Firmy pełne smutnych pracowników
Szacuje się, że w Polsce ponad 1,5 miliona ludzi się choruje na depresję. Choć o leczeniu mówi się więcej niż jeszcze kilka lat temu, nadal zapominamy o profilaktyce. Coraz częściej systemowe niedociągnięcia w zakresie prewencji starają się nadrabiać właściciele firm. Dlaczego? Bo za depresję pracowników płacą dziesiątki milionów złotych rocznie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2030 roku depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. I jedną z najdroższych dla gospodarki. Jak wynika z raportu opublikowanego w 2014 roku przez Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie, tylko z powodu utraconej produktywności spowodowanej depresją tracimy rocznie od 1 do 2,6 mld złotych. Nic więc dziwnego, że pracodawcy coraz częściej angażują się w walkę o zdrowie psychiczne pracowników.
Pracodawcy zachęcają do aktywności
Firmy w Stanach Zjednoczonych już dawno przekalkulowały, że w przypadku depresji naprawdę lepiej jest zapobiegać niż leczyć. I znacznie taniej. Na rynku amerykańskim z powodzeniem działają firmy wyspecjalizowane w diagnozowaniu depresji, będące swoistym systemem wczesnego ostrzegania. Psychologowie obserwują pracę w przedsiębiorstwie, rozmawiają z przełożonymi i pracownikami. Jeśli trzeba stosują terapię. Innym działaniem, coraz bardziej popularnym rownież w Polsce, jest motywowanie pracowników do aktywności ruchowej, m.in. poprzez oferowanie programów pozwalających na bezpłatne korzystanie z obiektów sportowo-rekreacyjnych.
– Świadomość korzyści wynikających z posiadania zdrowych i zadowolonych pracowników jest w Polsce coraz wyższa. Uczestnictwo w programach motywacyjnych przestaje być postrzegane w kategorii kosztów, a staje się dla pracodawcy inwestycją przynoszącą wysoką stopę zwrotu – twierdzi Joanna Skoczeń, członek zarządu VanityStyle, firmy, która pod markami FitProfit i FitSport oferuje programy motywacyjne dla pracowników w obszarze sportu i rekreacji.
W zdrowym ciele zdrowy duch
Wyniki licznych badań udowadniają, że sport świetnie wpływa nie tylko na kondycję fizyczną, ale również na zdrowie psychiczne, nastrój i samopoczucie. Ruch sprawia, że w ludzkim organizmie zwiększa się poziom endorfin – naturalnych hormonów szczęścia, a także serotoniny. Aktywność fizyczna to więc doskonały sposób na rozładowanie napięcia, zapobieganie spadkowi nastroju, zniwelowanie stresów i frustracji.
– Sport przyczynia się do wzrostu efektywności w pracy, a także, jak pokazują badania, pomaga w zapobieganiu wielu chorobom naszych czasów, w tym właśnie depresji. Ta staje się dla pracodawców coraz większym problemem – dodaje Joanna Skoczeń
Nasza droga depresja
Depresja uważana jest za jedną z najdroższych chorób na świecie. Z racji tego, że dotyka przeważnie ludzi z przedziału od 20 do 40 lat, czyli tych, którzy powinni być najbardziej aktywni zawodowo, generuje ogromne koszty pośrednie wynikające z utraty produktywności. Szacuje się, że w Polsce stanowią one aż 71% ogólnych kosztów ponoszonych w związku z depresją. Co istotne, nie jest to tylko rezultat absencji, ale również spadku efektywności pracy – przeciętnie o 5,6 godzin tygodniowo w porównaniu ze zdrowym pracownikiem. Choć są to różnice, które w wielu przypadkach trudno zauważyć, według Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy z tego tytułu straty na rynku pracy w Europie wynoszą około 616 milionów euro rocznie, czyli w przeliczeniu ponad 2,7 mld złotych.
Problem coraz poważniejszy
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w Polsce co roku z powodu zaburzeń psychicznych dziesiątki tysięcy pracowników korzysta ze zwolnień lekarskich. Tylko w 2013 roku lekarze wydali prawie 300 tysięcy zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy z tytułu depresji na łączną liczbę niemal pięciu i pół miliona dni. Przeciętny czas nieobecności w pracy z powodu epizodu depresyjnego wynosił 60,3 dnia, natomiast z tytułu nawracających zaburzeń depresyjnych – 51,7 dnia. Tym samym depresja znajduje się w czołówce chorób, które powodują najdłuższą absencję zawodową. Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia liczby te będą rosnąć, generując coraz większe koszty.
Może to Ci się spodoba
Studenci chcą większego zaangażowania uczelni i firm w ich proces edukacji
Zdaniem studentów brak doświadczenia zawodowego to największa bariera w zdobyciu pierwszej pracy. Tymczasem zarówno uczelnie wyższe, jak i firmy w niedostatecznym stopniu dbają o przygotowanie młodych ludzi do wykonywania zawodu. Brakuje przede wszystkim staży
2/3 Polaków przepracowanych!
69% Polaków czuje, że jest nadmiernie obciążonych obowiązkami w pracy. Co trzeci Polak uważa, że na jego stanowisku powinny pracować przynajmniej dwie osoby. Jak bardzo jesteśmy przeciążeni i jakie efekty
Polskie firmy przodują w delegowaniu pracowników do Niemiec i Austrii
Już co piąty delegowany w Europie jest Polakiem. Większość wysyłanych pracowników to doświadczone osoby, informatycy i inżynierowie. Przekłada się to na zarobki – w Austrii i Niemczech są znacznie wyższe niż w innych krajach wybieranych
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to skomentuj post